Plaża, gorąca turkusowa woda, piaseczek jak z młynka, taki tam poranek.
Wreszcie płetwy i pierwsze rafy. Dość małe, nie imponujące , ale i tak pełne egzotycznych rybek. Wszystko tu ma zapach kokosa i rumu, no i może trawy:). Generalnie prawdziwy rasta minimalizuje każdy ruch i wydłuża go w nieskończoność. Prawdziwy rasta nie zrywa się by komuś dwa metry dalej podać np.trochę trawy, tylko czeka aż będzie ktoś przechodził i wtedy poda przez niego. Prawdziwy rasta je tylko owoce i ryby i słucha cały czas muzyki. Prawdziwy rasta kocha football. Ile to już razy byłem odpytywany o Bońka i Lewandowskiego. Ziółko chyba powoduje, ze miejscowi uważają, że Polska gra naprawdę dobrze w piłę:)). Z innych sportowców zostaliśmy zaczepienie o Mario Poganowsky czyli Mairusza Pudzianowskiego. Zaimponował tu niektórym:).
Partie polityczne są tu dwie Pracy i Demokraci. Demokraci powinni dbać o biedotę, ale nie dbają, bo przecież są politykami i nie na tym to polega by było fajnie. Policja nie ma alkomatów, więc drogi pełne są rozhuśtanych w swych wehikułach rastamanów, których stan powinien sugerować leżenie w łóżku. No ale jeżdżą wolno i nie przejmują generalnie żadnymi sytuacjami drogowymi, tym bardziej że cały czas są zajęci powitaniami znajomych wśród przechodniów. Generalnie odpowczywa się tu po odpoczynku a czas nie ma prawie żadnego znaczenia :)).