Geoblog.pl    mmt    Podróże    Australia i Nowa Zelandia 2012    Pan Impreza, już czekał.....
Zwiń mapę
2012
27
paź

Pan Impreza, już czekał.....

 
Australia
Australia, Melbourne
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 17149 km
 
po ponad dobie różnych lotów, przekroczeniu sam nie wiem ilu stref czasowych, lądujemy o 7 rano i po godzinnym oczekiwaniu na bagaże, które są starannie kontrolowane, po osobistym obwąchaniu przez pieski poszukujące narkotyków, paru wywiadach, w jakim celu i co będziemy u robić w końcu jesteśmy.
Trzeba uważać co się zaznacza wjeżdżając do Australii. Niezadeklarowana drewniana łyżka może spowodować, że zostaniesz potraktowany jak członek ścisłego dowództwa Al Kaidy. Deklarować trzeba przede wszystkim jedzenie, leki, produkty pochodzenia roślinnego czy zwierzęcego, sprzęt używany w morzach i oceanach, buty trekingowe używane na farmach czy też namioty.
Wszystko to, co może przewieźć wirusy i bakterie.

Zastawiałem się jak to jest z tymi lekami. Jakby to kogoś interesowało, to oczywiście leki - apteczkę na własny użytek oczywiście wwieźć można. By trochę rozluźnić atmosferę warto w domu wyczyścić podeszwy butów i podłogę namiotu oraz wypłukać w słodkiej wodzie sprzęt wodny.
Najważniejsze jednak było co innego.
To niesamowite, że na drugim końcu świata Ktoś na nas czeka. Nie byle kto. Pan Impreza.

Nie mogło być inaczej znamy się przecież od dziecka. Już w samochodzie spijamy powitalnego drinka i jedziemy do Seby domu. Po krótkiej godzinnej zaledwie drzemce zaczęło się.
Impreza powitalna przeszła nasz najśmielsze oczekiwania. Zaczęło się w domu u Seby z jego Braćmi, Tomkiem i Leszkiem i znajomymi.
Na stole zmrożona wyborowa a na półmiskach polędwica sopocka, krakowska cucha i parówki :).
Okazało się, że gospodarz domu Andrzej produkuje polskie wędliny. Pyszne. Nawet lepsze niż u nas, to pewnie z powodu wysokiej jakości mięsa.

Później impreza urodzinowa Eulalii a na koniec tańce do rana w klubie na dachu Tab Hotel.
Wyszliśmy ostatni:))) Była rzeź:)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
tata
tata - 2012-10-30 17:27
Sie rozumie...jak sie bawic to sie bawic...ostatecznie nie czesto bywa sie na party w Melbern!!! Caluski Tata
 
mmt
mmt - 2012-10-30 21:53
:))))
 
 
mmt

Marta i Mati
zwiedzili 8.5% świata (17 państw)
Zasoby: 98 wpisów98 76 komentarzy76 440 zdjęć440 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
25.05.2013 - 07.06.2013
 
 
25.10.2012 - 21.11.2012