Geoblog.pl    mmt    Podróże    Azja Południowo - Wschodnia.    Świątynie, małpy i du ju łant samsing ser?, czyli "Holiday in Cambodia"cytując za Dead Kennedys...
Zwiń mapę
2011
20
lis

Świątynie, małpy i du ju łant samsing ser?, czyli "Holiday in Cambodia"cytując za Dead Kennedys...

 
Kambodża
Kambodża, Siem Reap
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 12960 km
 
Z totalnym żalem opuszczamy Lao, żegnani przez staffi współwłaścicielkę geusthouse, ktłzy długo machają nam,, prosząc byśmy wrócili. Z symbolicznymi otrzymanymi od nich opaskami (homemade) na rękach i Marta w jedwabnym sprezentowany, przez nich szalu wsiadamy do vana, licytując się pomysłami na następne róży po Laosie. Mamy już przewodnika, który miałby nam pomóc w górach bo zna dialekt Hamog.Znowu Lao airlines i słodkie ciasta, międzylądowanie na przygranicznym z Kambodźą, położonym na płaskowyżu Pakse i spacer po płycie lotniska. Dalej spokój i tak aż do lądowania w Siem Reap.W Siem Reap jest już inaczej. Zamiast uśmiechniętego jak w Laosie urzędnika, dokładnie licząc – piętnastu nie uśmiechniętych urzędników udziela nam wizy. Oczywiście wszystko to jeszcze przed miłą odprawą arrival.Unikamy nieprzyjemnych sytuacji z natrętnymi tuk-tukowcami, którzy sprzed lotniska wiozą Cię gdzie chcą, ponieważ mamy transfer załatwiony z hotelu (najtaniej bo gratis). Od razu dogadujemy się z kierowcą i jako, że dolatujemy z opóźnieniem 2-godzinnym od razu kierujemy się ponoć do drugiej po chińskim murze budowli wdzianej z księżyca, czyli zachód słońca w Angkor Wat.W kilku słowach, one dolar dzieci, żebrzące matki z dziećmi z wodogłowiem, masa ludzi, rozpadająca się i restaurowana przepiękna i budząca respekt Świątynia Kmerów i próba namówienia na łapówę przez miejscową po…ję, by za 10$ oglądać po zamknięciu wszystko z góry czyli, stamtąd skąd nie można.Potem hotel i słynna Pub street i nocny market, który po starym mieście Hanoi i w szczególności nocnym markecie w Luang Prabang nie robi na nas żadnego dobrego wrażenia. Na ulicy pełny festyn, pijani turyści i natrętni jak w Turcji miejscowi.Cudna kolacja, czyli specjał narodowy Khmerów, tj. tzw. Amok w 5 smakach (tj. ryba, krewetki, kruczak, kapusta, wołowiną z śmietanką i trawą cytrynową) w ponoć najlepszej ze specjalizujących się w tym zakresie restauracji, ustawka z tuk-tukiem na 6 rano, spacer z lekkim zabłądzeniem w miejsca o których należy szybko zapomnieć (na szczęście z uwagi na ciemność, niewiele było widać) i krótka noc w najlepszym z dotychczasowych hoteli.Oczywiście, krótka noc i …..
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (9)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
mmt
mmt - 2011-11-21 16:14
Należy dodać, że dokłądnie sprawdzily się zapowiedzi Marysi i Maćka a propos formalności n alotnisku. Pozdrawiamy :)
 
 
mmt

Marta i Mati
zwiedzili 8.5% świata (17 państw)
Zasoby: 98 wpisów98 76 komentarzy76 440 zdjęć440 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
25.05.2013 - 07.06.2013
 
 
25.10.2012 - 21.11.2012